Magia jest domeną głupców i małych dzieci. Zarówno w Eisenfurcie jak i Moiseux nie brakuje szaleńców, którzy zjeździli kraje wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu nadprzyrodzonych zjawisk. Bezskutecznie.
Magia była domeną głupców i małych dzieci. Aż do odkrycia Etessii. Nowy kontynent przyciągnął wszelakiej maści badaczy – autorytety większości z nich nie były warte funta kłaków, ale nawet niektórzy szanowani naukowcy cesarscy doszukiwali z niejakim entuzjazmem traktowali wzmianki o szamańskiej magii. Sceptycy twierdzą, że gusła odprawiane przez Etesów to nic innego jak kuglarskie sztuczki i nadal nikt nie zdobył się na obronę teorii o szamanizmie.
Do dziś też nie wiadomo, czy doniesienia o zjawiskach wykraczających poza normalne postrzeganie świata były prawdziwe, czy to tylko majaki ludzi, którym eteska dżungla odebrała zdrowy umysł.
Offline